O tej porze roku kto żyw biegnie do sklepu kupować przeróżne rzeczy. Robienie zakupów przed wigilią powinno być w związku z tym zaliczone do sportów ekstremalnych. Może ktoś zgłosi taką propozycje do stosownych organów. Chętnie się pod nią podpiszę.
Wiele lat temu Marilyn Monroe powiedziała "money doesn't bring happiness, only shopping does" czyli "pieniądze szczęścia nie dają, zakupy - tak" i trudno się z nia nie zgodzić. Gorączka zakupów panuje w całej Europie. Poniżej zdjecia z centrum handlowego w Salisbury.
Można tam kupić nawet:
Objaśnienia : remote (remote control) included - dołączamy pilota.
Enjoy your shopping!
PS. Jeszcze coś o zakupachhttp://www.youtube.com/watch?v=GHW1-RLCL04
Etykiety
about Poland
(81)
about Britain
(77)
about the world
(135)
actors
(21)
adverts
(21)
books
(15)
clothes
(8)
colours
(6)
false friends
(1)
festivals and celebrations
(45)
film and TV
(60)
food
(73)
health
(69)
history
(23)
idiomy
(65)
inventions
(7)
learning English
(35)
months and days
(22)
museums
(7)
my blog and me
(11)
nature
(52)
people
(77)
poems
(18)
poets
(31)
Royal Family
(23)
sayings and proverbs
(27)
songs
(126)
sports
(3)
strange inventions
(14)
the USA
(40)
tips
(32)
w
(1)
weather
(26)
what does it mean?
(62)
writers
(8)
Dołączam się do Twojej propozycji - zakupy przedświąteczne to jeden z najniebezpieczniejszych sportów ekstremalnych!!! Przepychanie się miedzy ludźmi, przeliczanie paczek i toreb, żeby którejś nie zostawić lub nie zgubić, pęd do kas, forsa leci jak "woda"!!! Najgorszy to ten wszechogarniający przerażający tłum!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPodpisuję się zatem :) Jak będzie trzeba to mogę podać nr PESEL oraz nr buta (38).
Ściskam mocno