wtorek, 12 sierpnia 2014

Robin Williams

Zmarł Robin Williams, prawdopodobnie samobójstwo.. Tę smutną wiadomość podały polskie media dziś rano.
Oświadczenie w związku ze śmiercią aktora wydał nawet sam prezydent Obama:
http://knightnews.com/2014/08/obamas-statement-on-robin-williams-death/
 Robin Williams nie był moim ulubionym aktorem , ale ceniłam go za rolę w filmie Stowarzyszenie Umarłych Poetów(Dead Poets Society), który powinien obowiązkowo obejrzeć każdy nauczyciel.
https://www.youtube.com/watch?v=ALSfr2U2TnY
Kiedy dowiedziałam się o Jego śmierci pomyślałam jednak o melodramacie What Dreams May Come 
( polski tytuł "Między piekłem a niebem"). Wystąpił tam w roli człowieka, który ginie w wypadku samochodowym. Po jego śmierci, żona - malarka popełnia samobójstwo. Akcja filmu toczy się w zaświatach. Główny bohater pragnie spotkać żonę w niebie, ale samobójcy idą przecież do piekła. Postanawia więc zejść w głąb piekielnych otchłani aby odzyskać ukochaną kobietę.
https://www.youtube.com/watch?v=S5S_ABFcF_4

3 komentarze:

  1. Świetnie kojarzę film "Między piekłem a niebem" - wspaniałe wizje malarskie! Pamiętam jak bohater przemierza obraz olejny, poślizgując się co jakiś czas na farbach! Wspaniały film!
    Drugi... do nadrobienia! Nie oglądałam, albo nie pamiętam.... więc i tak - do nadrobienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebo, w którym się znalazł jest wytworem jego wyobraźni, którą zainspirowaly obrazy malowane przez żonę. Obejrzyj koniecznie Stowarzyszenie Umarłych Poetów ! To jest film, którego się nie zapomina.

      Usuń
  2. Obejrzę!!! Lubię takie filmy, których się nie zapomina!
    Ostatnio robiliśmy sobie with my husband - wieczorki filmowe oglądając starocie bardziej przykurzone i mniej. Tak obejrzeliśmy "Do wiedzenia, do jutra" z Cybulskim, "Polowanie na muchy" z Braunek, "Sportowiec mimo woli" z Dymszą, "Motodramat" z Federowiczem (o którym czytam książkę, on... skończył ASP! zawsze go lubiłam, teraz po przeczytaniu jego książki ......... jeszcze bardziej!)

    OdpowiedzUsuń