Who rules Poland? Coal Industry or the People? - to hasło, które dziś rano aktywiści Greenpeace umieścili na dachu budynku Ministerstwa Gospodarki w Warszawie.
Kim są działacze Greenpeace? "We're an independent global campaigning organisation acting to change attitudes and behavior, to protect the environment and promote peace" tak przestawiają się na Twitterze.
Greenpeace działa w 42 krajach świata , w tym także i w Polsce., a jej centrala (Greenpeace International) mieści się w Amsterdamie. Organizacja powstała w 1971 w Vancouver w Kanadzie.
THE GREENPEACE STORY
http://www.youtube.com/watch?v=9jDMjfSU-uE
Bycie członkiem Greenpeace wymaga wielkiej odwagi i sprawności fizycznej.
Zobaczcie zdjęcia z najbardziej spektakularnych akcji:
http://213.180.130.202/52806,1,0,0,galeria_media.html
Etykiety
about Poland
(81)
about Britain
(77)
about the world
(135)
actors
(21)
adverts
(21)
books
(15)
clothes
(8)
colours
(6)
false friends
(1)
festivals and celebrations
(45)
film and TV
(60)
food
(73)
health
(69)
history
(23)
idiomy
(65)
inventions
(7)
learning English
(35)
months and days
(22)
museums
(7)
my blog and me
(11)
nature
(52)
people
(77)
poems
(18)
poets
(31)
Royal Family
(23)
sayings and proverbs
(27)
songs
(126)
sports
(3)
strange inventions
(14)
the USA
(40)
tips
(32)
w
(1)
weather
(26)
what does it mean?
(62)
writers
(8)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wczoraj dziewczę, przedstawiające się właśnie jako działacz Greenpeace - zaczepiło mnie na ul. Marszałkowskiej. Hm, chciała "porozmawiać", a ja niestety wiem, że... chodzi o kasę... eh.... kosztowna to może być "rozmowa"... Odmówiłam współpracy!
OdpowiedzUsuńNie mam żadnych doświadczeń z Greenpeace. Przeczytałam na ich stronie, że utrzymują się z funduszy przekazanych przez darczyńców. Nie przyjmują żadnych dotacji od polityków, rządów i korporacji aby zachować niezależność. A może po prostu chcieli żebyś podpisała apel w obronie Arktycznej 30-stki?
UsuńNie, nie! Już miałam z nim wiele razy do czynienia. Oprócz "rozmowy" zawsze jest na koniec ten "akcent" finansowy! Nawet kiedyś spotkałam się z ofertą pracy dla Greenpeace. Wyglądało to tak, że właśnie chodzisz po ulicy, zaczepiasz ludzi i musisz zarobić... dla fundacji, ale też na siebie! Taka robota... Eh..... Czasem ręce opadają... Idea dobra, a potem to wszystko jakby w wodę wrzucił...
OdpowiedzUsuńI nasuwa mi się jeszcze skojarzenie, trochę odległe, ale jednak mające jakiś wspólny punkt... 10 zł darowane do jakiegoś kraju Afryki, to w rzeczywistości 1 zł... Resztę pobierają przekazujący, informujący, zarabiający itp....