niedziela, 3 listopada 2013

What to do in November.

W każdą niedzielę podczas gotowania obiadu umilam sobie czas słuchaniem radia Zet, Akurat w tym czasie nadawana jest audycja Beaty Pawlikowskiej "Świat według blondynki". Jestem fanką Pani Beaty, szczerze ja podziwiam i z przyjemnością i zainteresowaniem słucham tego, co ma do przekazania słuchaczom.
Dziś tematem audycji był listopad, który nie jest chyba niczyim ulubionym miesiącem.
Pogoda nastraja pesymistycznie i raczej nie zachęca do wychodzenia z domu. Jak to znosić? Najlepiej byłoby zmienić się w niedźwiedzia i spać do wiosny.
Według pani Pawlikowskiej nie musi to być wcale czas stracony, a wręcz przeciwnie - brak atrakcji na zewnątrz sprzyja podejmowaniu działań, które wymagają skupienia i koncentracji. Jest to więc najlepsza pora na NAUKĘ JĘZYKA. Można to oczywiście robić z książką "Blondynka na językach", o której pisałam jakiś czas temu http://englishpleaseee.blogspot.com/p/ksiazki-ktore-warto-miec.html
Tym, którzy w listopadzie chcą się wyżywać kulinarnie proponuję
30 Delicious Things To Cook in November
http://www.buzzfeed.com/christinebyrne/30-delicious-things-to-cook-in-november
A tu znajdziecie inne pomysły :
http://www.organisemyhouse.com/get-november-organised-things-to-do/

1 komentarz:

  1. It's a good idea!
    Na te ciemne długie wieczory - nauka języka? Super! Przynajmniej nie byłyby stracone.... Tylko jak odgonić jakieś depresyjne myśli?
    Język by się przydał, po raz kolejny to widzę, czuję... i załamuje mnie to, i motywuje... Eh... It's complicated!

    OdpowiedzUsuń