niedziela, 28 kwietnia 2013

My fan.

Ten post nie jest , jak sugeruje tytuł, o miłośniku mojego bloga. Słowo FAN, to nie tylko kibic, czy wielbiciel kogoś lub czegoś ale także wachlarz lub wentylator. Ponieważ nie posiadam na razie wentylatora, który mogłabym sfotografować, postanowiłam napisać o tym pierwszym.
Jedną z atrakcji turystycznych Londynu jest
Muzeum Wachlarzy (THE FAN MUSEUM), które mieści się w Greenwich w zabytkowym budynku z początków XVIII wieku. Prezentowane tam wachlarze (ponad 3 tysiące eksponatów) pochodzą z Anglii, Francji, Jamajki, Chin  i Japonii. Najstarsze z nich powstały w XI wieku. Są zrobione  z jedwabiu, papieru, bambusa, masy perłowej. Niektóre są haftowane, inne ręcznie malowane i inkrustowane kamieniami. Częścią muzeum jest ogród japoński. Dla zwiedzających przygotowano także warsztaty wykonywania wachlarzy. Muzeum znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO.
Zobaczcie krótki film o muzeum http://www.youtube.com/watch?v=A4JN0Sp5nl0
If you are FANS of FANS it will be FANtastic! - to chyba najlepsza reklama The Fan Museum.
Wachlarz służył damom nie tylko do ochłody. Można było przy jego pomocy komunikować się z płcią przeciwną. Jeśli chcecie poznać język wachlarza kliknijcie tutaj
http://www.youtube.com/watch?v=Pv_PYfBZDHM
a teraz zobaczcie jak do wygląda w praktyce:
http://www.youtube.com/watch?v=xTOAmJSmZhw


foto: Joanna Morawiec

Posted by Picasa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz