Kolejne obok Krakowa polskie miasto zyskało uznanie w oczach zagranicznych turystów. Na liście miejsc wartych odwiedzenia w roku 2014, opracowanej przez brytyjski dziennik The GUARDIAN, znalazł się Gdańsk.
Lista liczy 40 pozycji i są na niej nie tylko miasta, ale i państwa (na przykład Iran, Belgia, Macedonia, Islandia). Gdańsk zajmuje miejsce numer 31.
Dlaczego właśnie Gdańsk? Oto uzasadnienie:
In 1980, Lech Wałesa started a strike in a Gdansk shipyard that was the beginning of the end of the Soviet bloc. In summer 2014, the European Solidarity Centre – a museum, library and research centre – is set to open on the same spot, as a celebration of freedom and democracy. And that's not the only reason to come to this Baltic seaport. Gdansk has plenty to offer as a city-break destination, without feeling as touristy as Krakow. There's also far more to the local food scene than potato- and cabbage-stuffed pierogi; try the seafood at Bulaj in the nearby seaside resort of Sopot, or modern Polish recipes at Brovarnia , a buzzing waterside microbrewery and restaurant in the city.
Całą listę możecie zobaczyć tutaj:
http://www.theguardian.com/travel/2014/jan/03/holiday-hotspots-where-to-go-in-2014
Trochę mnie to uzasadnienie rozczarowało. Gdańsk wart jest odwiedzenia choćby dla spaceru po Długim Targu. https://www.youtube.com/watch?v=ADn6Ivppylg
Etykiety
about Poland
(81)
about Britain
(77)
about the world
(135)
actors
(21)
adverts
(21)
books
(15)
clothes
(8)
colours
(6)
false friends
(1)
festivals and celebrations
(45)
film and TV
(60)
food
(73)
health
(69)
history
(23)
idiomy
(65)
inventions
(7)
learning English
(35)
months and days
(22)
museums
(7)
my blog and me
(11)
nature
(52)
people
(77)
poems
(18)
poets
(31)
Royal Family
(23)
sayings and proverbs
(27)
songs
(126)
sports
(3)
strange inventions
(14)
the USA
(40)
tips
(32)
w
(1)
weather
(26)
what does it mean?
(62)
writers
(8)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz