Dziś przez przypadek odkryłam angielską wersję wiersza Czesława Miłosza "Przypowieść o maku"
On a poppy seed is a tiny house
Dogs bark at the poppy-seed moon
And never, never do those poppy-seed dogs
Imagine that somewhere there is a world much larger
The Earth is a seed - and really no more
While other seeds are planets and star
And even if there were a hundred thousand
Each might have a house and a garden
All in a poppy head, the poppy grows tall
The children run by and the poppy sways
And in the evening, under the rising moon
Dogs bark somewhere, now loudly, now softly..
Przypowieść o maku
Na ziarnku maku stoi mały dom,
Psy szczekają na księżyc makowy
I nigdy jeszcze tym makowym psom,
Że jest świat większy-nie przyszło do głowy.
Ziemia to ziarnko, naprawdę nie więcej,
a inne ziarnka - planety i gwiazdy.
A choć ich będzie chyba sto tysięcy,
domek z ogrodem może stać na każdej.
Wszystko w makówce. Mak rośnie w ogrodzie,
Dzieci biegają i mak się kołysze.
A wieczorami, o księżyca wschodzie
Psy gdzieś szczekają, to głośniej, to ciszej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz