![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEdnGcSPyJlANs9Zr2ZXEuLYfag_lEIgr9VoCtrPNw_MXdte2BEz7SkuemVUbEkB63-ssYCM-DAMGDsBzHoouivjpBnU9OrOnVQVJiGqeMtIOtncYapetrBW5ZVD6hyRXiCpnBmjxj0qwm/s320/Mama+i+Busia.jpg)
Dziś o godzinie 19.10 zmarła MOJA MAMA. Była zdrową, sprawną intelektualnie kobietą, emerytowaną nauczycielką języka polskiego,matką trzech córek, była życzliwa ludziom,miała wiele zainteresowań i pasji,była aktywna fizycznie. Niestety 29 stycznia schodząc ze schodów poślizgnęła się i złamała kolano. Wydawało mi się,że to nic takiego,założą gips.... Gips założono ale konieczna była operacja i Mama znalazła się w Szpitalu na Parkitce w Częstochowie. Była tam prawie 2 tygodnie. Cierpiała bardzo. W tym czasie była pięciokrotnie przygotowywana do operacji, którą z przeróżnych przyczyn odkładano. Potem doszły problemy oddechowe ale szpital odesłał Ją do domu w stanie "dobrym" Pielęgniarce z oddziału ortopedii nie chciało się nawet założyć Jej swetra i polarowej kurtki na transport karetką do domu, mimo że ubranie przywiezione przeze mnie rano, leżało obok łóżka i wysłała Ją do karetki na dwór w piżamce. Nie zapomniała za to spakować prawie pustej butelki po wodzie mineralnej i pustego pudełka po chusteczkach.
Po kilkunastu godzinach spędzonych z Mamą w domu musiałam znów wezwać pogotowie - Mama nie mogla oddychać. Pragnę podziękować Pani Doktor ze Szpitala na Zawodziu i Pani Doktor Urszuli Kleszczewskiej z Oddziału Wewnętrznego Szpitala im. Chałubinskiego w Częstochowie , które robiły co mogły aby Ją ratować - niestety nie udało się. Dziękuję również Pani Doktor Grażynie Bednarskiej, która bardzo mi pomogla w tych trudnych chwilach.
Przez cały czas problemów z Mamą pisałam na blogu (czasami nad ranem) bo był to jedyny sposób aby na chwilę zapomnieć , dlatego i dziś pragnę się z Wami tą smutną wiadomością podzielić.
Jeśli wierzycie w Boga, pomódlcie się za duszę Mojej Mamy.
http://listasmierci.pl/
Szanowna Pani Asiu! Łączymy się w bólu i składamy kondolencje dla Pani i całej rodziny.
OdpowiedzUsuńŚpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą[*]
Dziękuję
UsuńŚciskam Cię mocno Dżołano i ... modlę się za duszę Twojej Mamy.
OdpowiedzUsuńAla
Dziękuję Alu.
OdpowiedzUsuńPani Joasiu składam szczere kondolencje, do których dołącza się moja Mama serdecznie wspominająca Pani Mamę. "Niech się dzieje wola Nieba z nią się zawsze zgadzać trzeba" - Agnieszka Stępień
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję.
Usuń