Jeśli ktoś spojrzał na to, co napisałam wczoraj, mógł sobie pomyśleć: To ona nie wie jak jest po angielsku tygrys?! Przecież nawet dzieci w podstawówce potrafią napisać TIGER, przez jedno G rzecz jasna!
Spieszę więc z wyjaśnieniem, że tygrys - pasiasty drapieżnik, to faktycznie
tiger, ale brykający na wszystkich
tygrys z Chatki Puchatka to Tigger przez dwa G. Angielskie imiona pozostałych bohaterów tej ukochanej przez dzieci książki, też kryją w sobie wiele niespodzianek.
Krzyś to Christopher Robin, Kłapouchy to Eeyore ( dźwięk wydawany przez osły),
Kangurzyca to po prostu
Kanga a jej
Maleństwo to Roo.
Książka o przygodach pluszowego misia ukazała się w Polsce po raz pierwszy w roku 1938.
Wszystkie imiona, które tak polubiliśmy, zawdzięczamy Irenie Tuwim (siostrze poety Juliana Tuwima), która przetłumaczyła książkę z języka angielskiego. Wiele lat później inna tłumaczka postanowiła przetłumaczyć książkę dosłownie, zgodnie z oryginałem i cóż się wtedy okazało? Sympatyczny Miś o Małym Rozumku okazał się być nie misiem, a misią nazywanym/ą
Fredzią Phi Phi (
Winnie-the-Pooh). Najbardziej zmartwili się mieszkańcy ulicy Kubusia Puchatka, bo obawiali się ,że odtąd będą musieli na pytanie o adres odpowiadać: ulica Fredzi Phi Phi 27........Koszmar!
Na szczęście o Fredzi wszyscy wkrótce zapomnieli a Kubuś Puchatek był, jest i będzie najpopularniejszym misiem świata i to właśnie jemu, a nie tygrysowi, powinnam była poświęcić ten post pisany w Światowym Dniu Pluszowego Misia (
THE INTERNATIONAL DAY OF TEDDY BEAR. Sorry, Winnie-the-Pooh!